Złożony problem technopatii palców bydła jest przedmiotem wnikliwych badań w instytucjach naukowych na całym świecie. O tym jak ważne to zagadnienie świadczy fakt, że w latach 2002-2006 w ramach programu LAMECOW, na badania przeznaczono kwotę ok. 30mln EU. Przez ostatnie ćwierć wieku warunki bytowania i zarządzania stadami krów mlecznych w Polsce uległy zmianie w sensie pozytywnym i negatywnym. Okazało się, po paru latach korzystania z nowych technologii, jak ważne jest docenianie zdrowia racic.
Chciałbym w tym artykule zwrócić uwagę Państwa na 3 aspekty kulawizn bydła: etyczno- moralny, ekonomiczny i naukowo-poznawczy.
Choroby wywołujące kulawiznę należą do najbardziej bolesnych schorzeń bydła więc ochrona prawna zwierząt to fundamentalny aspekt przeciwdziałania technopatiom palców bydła na poziomie podstawowym. Tak zwana zasada ”pięciu wolności” w przypadku chorób racic nie funkcjonuje. Zwierzęta chore są szybko rozpoznawane przez pozostałe osobniki i zepchnięte na margines hierarchii w stadzie. Zaspakajają głód i pragnienie wyczekując do tego odpowiedniej okazji lub z niej rezygnują. Brak codziennego monitoringu zmian w obrębie palców (co można zrobić podczas każdego udoju) powoduje rozwój zmian chorobowych a tym samym potęguje ból i cierpienie. Taki stan utrzymuje zwierzęta w ciągłym strachu i stresie powodując zachwianie homeostazy i spadek odporności. Postęp cywilizacyjny i kultura hodowlana nie może być wobec tego faktu obojętna. W dobie selekcji genomowej i wykorzystywania mleka dla celów prozdrowotnych nie ma przyzwolenia by po oborach chodziły kulawe krowy.
W państwach, w których dobrostan stał się kwestią publiczną nie tylko uzyskano poprawę warunków bytowych krów ale przede wszystkim uzyskano surowiec (mleko, mięso) bardzo dobrej jakości.
Pomimo wiedzy w zakresie poznawczym w niewielu gospodarstwach w kraju udało się uzyskać 10% próg technopatii palców. Według danych Krajowego Stowarzyszenia Korektorów i Terapeutów Racic w Polskich stadach od 5-70 % sztuk manifestuje zmiany w obrębie racic. Koszt szacunkowy skutków pośrednich i bezpośrednich to około 250 EU od każdej sztuki wykazującej zmiany chorobowe palca, co przy 30% generuje straty na poziomie:
100 krów – 30 sztuk ze zmianami X 250 EU =7500 EU X 4PLN = 30.000 PLN
W stadzie 500 krów, przy 30% technopatii, to już straty:
150 sztuk chorych X 250EU X 4PLN = 150.000 PLN
Jeśli problem trwa przy tym przez parę lat to w kieszeni farmera przy stadzie 500 sztuk i 30% chorób palca może zabraknąć około 1 mln PLN.
W skład tych kosztów wchodzą:
- obsługa weterynaryjna
- spadek mleczności od 5-50%
- czas obsługi nad chorym zwierzęciem
- negatywny wpływ na rozród
Z powodu bólu krowy nie biorą udziału w życiu seksualnym stada, więcej leża, dłużej stoją na stanowisku, wykazują niechęć do obskakiwania. Współczynnik zapłodnienia po pierwszym kryciu spada z 40 do 20%.
- wyższa częstotliwość występowania cyst jajnikowych i metritis
- niższa klasa mleka, mastitis i wzrost komórek somatycznych
- przedwczesne brakowanie, które skutkuje brakiem krów 5 i 6 laktacji
- zakup jałówek na remont stada
- oraz wiele pochodnych tych zagadnień
Wieloletnie badania i głęboka analiza patogenezy pozwoliła wprowadzić do indeksu buhajów podindeks – nogi i racice. Katalogi buhajów już na wstępie akcentują walory indeksu: mocne, dobrze spionowane nogi, rewelacyjnie ustawione nogi i racice itp.
Dlaczego ta cecha jest dziś postrzegana przez hodowców jako bardzo ważna przy zakupie nasienia buhajów? Ponieważ budowa kończyn, wytrzymałość rogu racicowego, szybkość jego ścierania, jak również wytrzymałość ścięgien, elastyczność chrząstek stawowych decyduje o prawidłowej biomechanice racicy.
Myślę, że w niedługim czasie zostaje wprowadzona zdrowotność racic do indeksu selekcyjnego ras mlecznych krów w Polsce i to na poziomie co najmniej 10% udziału. W wielu krajach (np Skandynawia) udział procentowy cech nieużytkowych w indeksie selekcyjnym sięga od 20-50 %. Celem nauki jest również wpływ na prawidłowe nazewnictwo i klasyfikacje chorób. W języku polskim oraz w literaturze światowej istnieje sporo synonimów tej samej choroby. Aż nazbyt często język łaciński zastępuje się językiem angielskim co potęguje błędną interpretację i zmianę nazewnictwa w taki sposób jakby chodziło o nową jednostkę chorobową. W celu precyzyjnego określania chorób racic należy bezwzględnie używać nazewnictwa łacińskiego.
Podstawowe jednostki chorobowe:
Choroby niezakaźne racic:
Choroby zakaźne racic:
Bez wiedzy o budowie i biomechanice racicy nie da się wytłumaczyć zjawisk które oddziałują w sposób bezpośredni i pośredni na technopatie palców bydła dlatego zapraszam Pastwa do przeczytania następnego artykułu : Anatomia i biomechanika racicy
tech.wet. Jan Weihs
Artykuł ukazał się w ogólnopolskim czasopiśmie specjalistycznym BYDŁO, wyd. 5/2012